W przypadku zestawienia płyt 2010 zastanawiałam się, na ile kierować się statystykami z lasta, a na ile własnymi wspomnieniami i odczuciami. Przecież last wysoko plasuje dany krążek nawet wtedy, gdy słuchało się z niego tylko jednego utworu, za do bardzo długo i często.
Niezmiernie ciekawie, ale i trochę smutno przedstawiają się statystyki najczęściej słuchanych przeze mnie utworów. Właściwie przez pierwsze pół roku nie potrafiłam znaleźć żadnego faworyta. Owszem, pierwsza piosenka z datą 2010, która zapętliła się w moim odtwarzaczu, miała swoją oficjalną premierę w lutym, ale potem długo nic się nie działo.
Pisząc o koncertach i festiwalach zazwyczaj pomijam stronę organizacyjną wydarzenia. Jednak w przypadku szóstej edycji Free Form Festival nie mogę o niej zapomnieć, ba – nawet od niej zacznę. W zeszłym roku na FFF mnie nie było, doszły mnie jednak słuchy, że festiwal zmienił lokalizację na Wytwórnię Wódek Koneser, zwaną teraz Centrum Kultury.
Kilka tygodni temu wyruszyłam na poszukiwania nowego klipu Robyn. Poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem z oczywistych powodów – klip wówczas jeszcze się nie ukazał ;-), znalazłam jednak coś innego. Robyn śpiewającą refren w piosence „Caesar” z I Blame Coco.
Czekałam, czekałam i wreszcie się doczekałam. Od czasu „With every heartbeat”, a później „The girl and the robot” czekałam na nowe wydawnictwo Robyn z zaciekawieniem. A Robyn ma zamiar w tym roku wydać aż 3 płyty, więc faktycznie jest na co czekać.
Zaczęłam przeglądać moją bibliotekę muzyczną i okazało się, że na listę ulubionych utworów 2009 chcę wrzucić naprawdę sporo rzeczy. Potem jednak się zastanowiłam: zaraz, to ma być lista ulubionych. Więc chyba powinnam umieścić na niej to, czego faktycznie najchętniej słuchałam. Największe tegoroczne odkrycia, piosenki, które nie dawały mi spokoju, te, którymi odurzałam się wiele dni, te od których nie mogłam się uwolnić. Te, które maglowałam do znudzenia i te, którymi choć przez chwilę byłam zachwycona. Naprawdę zachwycona.
15 czerwca premierę miał drugi singiel z ostatniej płyty duetu Royksopp – nagrany wspólnie z Robyn „The girl and the robot”. Dla mnie jest to absolutny numer jeden „Juniora” i jeden z najczęściej słuchanych przeze mnie kawałków w ciągu ostatnich kilku miesięcy. I choć nie jestem zwolenniczką promowania albumu najlepszymi …