Kilka tygodni temu wyruszyłam na poszukiwania nowego klipu Robyn. Poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem z oczywistych powodów – klip wówczas jeszcze się nie ukazał ;-), znalazłam jednak coś innego. Robyn śpiewającą refren w piosence „Caesar” z I Blame Coco. Utwór mnie nie powalił (przy pierwszym przesłuchaniu), ale towarzyszka Robyn przykuła moją uwagę. Jej surowy sposób śpiewania i gniewne spojrzenie zaintrygowały mnie. Szybko okazało się, że tymi cechami jest obciążona genetycznie, nosi bowiem nazwisko Sumner. Coco, a właściwie Eliot Pauline Sumner to córka Trudie Styler i Stinga. Mając tę wiedzę można się doszukać w jej sposobie śpiewania wpływu ojca (coś na zasadzie Piotr-Krzysztof Cugowski ;-)). Po raz pierwszy po gitarę sięgnęła w wieku 4 lat, w wieku lat 9 słuchała The Sex Pistols. Zafascynowana punkiem i zimnymi brzmieniami lat 80tych, Psychedelic Furs i wczesnym Duran Duran, w wieku 15 lat zaczęła sama komponować i pisać teksty. Dwa lata później podpisała kontrakt płytowy i wyjechała do Szwecji szlifować swoje utwory. „Caesar” był jednym z ostatnich kawałków, nagrywanych na płytę. Powstał w studiu, pod wpływem „strumienia świadomości” wywołanego dużą dawką alkoholu. Coco dała się ponieść emocjom i myśląc o władzy, korupcji i politycznych obietnicach, napisała zadziorny tekst. Demo piosenki usłyszała Robyn i sama zaproponowała współpracę. Singiel ujrzał światło dzienne w lutym tego roku i zwiastuje nadejście debiutanckiej płyty Coco, „The constant”.
W kwietniu Coco wspomogła wokalnie projekt Sub Focus w utworze „Splash”.
(Zaczyna się jak stary Rammstein ;-))
12 czerwca premierę miał jej drugi solowy singiel, „Self machine”. Po gniewnej odsłonie z przejmującym refrenem Robyn i po drum’n’bassie z Sub Focus dostajemy chyba najspokojniejszy kawałek panny Sumner. Najspokojniejszy muzycznie, wręcz delikatny i dziewczęcy, i jednocześnie ciekawy dźwiękowo.
Utwór ten doczekał się już remiksu autorstwa La Roux (Coco towarzyszyła La Roux w trasie koncertowej).
Płyta „The Constant” ukaże się we wrześniu, a poprzedzona zostanie jeszcze jednym singlem, zatytułowanym „Quicker”.
Czekam z ciekawością, co zaserwuje nam ta intrygująca i niepokojąca 19-latka, bo z dwojga uzdolnionych muzycznie dzieci Stinga zdecydowanie stawiam na Coco.
14.06.2010, godz. 21:48
Super tekst.
Ja również jestem zafascynowana Coco.
Czekam na więcej.