Jakoś na jesieni zeszłego roku, o ile dobrze pamiętam, Combichrist zagrał kilka elektronicznych koncertów. Och, ależ to była gratka. Żeby tak znów móc usłyszeć stare numery, to by było coś. No i wygląda na to, że te koncerty chyba spotkały się z pozytywnym odbiorem, bo Andy zdecydował się pociągnąć temat …
Część 3 z 3 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2021
Rok 2020 nazwałam rokiem piosenkowym. To był jednak ewenement, a nic dwa razy się nie zdarza, więc siłą rzeczy 2021 musiał być pod tym względem gorszy. Było jednak kilka utworów, które chcę umieścić w podsumowaniu. Jedne za to, że naprawdę je …
Część 1 z 1 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2019Taki to był rok, ten 2019, że aż wstyd robić podsumowanie. Dlatego robię je dopiero w maju. Zaczęłam dużo wcześniej, ale jakoś nie mogłam skończyć, zresztą tak naprawdę nie miałam za bardzo o czym pisać. Muszę jednak postawić sobie wyraźną granicę …
Część 2 z 4 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2015Z bólem serca muszę przyznać, że w 2015 roku nie zapętliła się w moim odtwarzaczu właściwie żadna piosenka. Słuchałam całych płyt, ale nie mogę powiedzieć, żeby jakieś pojedyncze utwory wyjątkowo mnie od siebie uzależniły. Oczywiście zakładając, że mówimy o piosenkach, które …
Minęło 7 długich lat od mojego ostatniego koncertu Combichrista. Ileż się zmieniło przez ten czas. Muzyka Andy’ego i spółki z elektronicznej siekiery ewoluowała w stronę jeszcze cięższych brzmień, oscylujących niebezpiecznie blisko heavy metalu. Na szczęście Andy ciągle jeszcze pamięta o bitach, więc póki co mam jeszcze czego szukać na koncertach …