Sohn – 09.05.2018

10 maja 2018
czwartek, godz. 23:06

Sohn długo kazał na siebie czekać. Początkowo koncert miał się odbyć 2 listopada 2017 roku, w bardzo dogodny dzień, w dodatku w piątek, ale z powodu narodzin dziecka i ogólnego zmęczenia koncertowaniem artysta zdecydował się przełożyć końcówkę trasy. Skutek był taki, że przez te dodatkowe 6 miesięcy oczekiwania faza na „Rennen” trochę mi już minęła. Myślę, że gdyby koncert odbył się w pierwotnym terminie podobałby mi się bardziej.
Sohn to nie jest artysta, którego się ogląda i właściwie wiedziałam to już przed koncertem. Nie tańczy, nie robi min, nie flirtuje z publicznością, wygląda też zupełnie zwyczajnie. Na scenie robi po prostu swoje – czyli siada za klawiszami, gra i śpiewa. Niestety nie mogę powiedzieć, żeby towarzyszyła temu jakaś szczególna magia, czy choćby specyficzny klimat. Było właściwie bardzo zwyczajnie. Muzyka też jakoś nie porywa bardziej niż na płytach. Pierwszą część koncertu określiłabym wręcz jako nudną. Wszystko brzmiało doskonale, ale identycznie, jak na nagraniach. Zero niespodzianek, a przecież potencjał jest. Trochę ciekawiej zaczęło się robić od „The Wheel”, kiedy Sohn wstał i zaczął wybijać rytm w powietrzu, natomiast elektronika zastrajkowała i trzeba było rozpocząć utwór od nowa. Wtedy coś zaczęło się w końcu dziać. Wolne i skromne „Rennen” zyskało rozwinięcie. Wtórujące mu powolnością „For my Daughter”, które słyszałam po raz pierwszy, zrobiło na mnie chyba największe wrażenie z trzech nowych piosenek i to nie za sprawą muzyki czy brzmienia, a tekstu. Wydawało mi się, że to będą typowe smęty zakochanego w swojej córeczce tatusia, a tymczasem słowa – na tyle, na ile potrafiłam je zrozumieć- miały zupełnie inny wydźwięk. Chętnie zapoznam się z całym tekstem. Z kolei ostatni z nowych utworów (pierwszym było „Hue”, którym zaczął się koncert), „Nil”, podczas którego Sohn chwycił za gitarę elektryczną, zabrzmiał zadziwiająco mocno. Ta moc utrzymała się już do końca koncertu. „Lights” – niby leciutkie, ale bardzo dynamiczne, zyskało zabójcze outro. Właśnie na takie rozwinięcia czekałam. Podobnie „Lessons” – również porwało publiczność. Aż wreszcie nastąpiło moje ukochane „Hard Liquor”, które rozkołysało mnie na dobre. Były i potężne dźwięki i współgrające z nimi światła, a pulsująca druga część piosenki, zdawała się być bardziej dzika i mroczniejsza niż na płycie. Później nastąpił jeszcze bis w postaci dwóch doskonale znanych i dynamicznych utworów. Ponieważ wcześniej Sohn poprzestawiał co nieco w swoim secie, przez co nie nagrałam „Tremors” (za to mocno się wówczas wybujałam), odbiłam sobie nagrywając „Artifice”, a na koniec oczywiście „Conrada”. To zdecydowanie najbardziej porywający utwór w całej dyskografii Sohna, więc idealnie nadawał się na zakończenie występu
Choć zaczęło się powolnie, ostatecznie koncert się rozkręcił. Nie zmienia to jednak faktu, że czegoś mi w tym wszystkim brakowało. Może Sohn był za bardzo schowany? Może było za mało interakcji z publicznością? Może światła, które przecież idealnie współgrały z muzyką, to jednak dla mnie za mało? Christopher Michael Taylor wydaje się być zwykłym, skromnym facetem, i może właśnie ta zwykłość na scenie za bardzo mnie uderzyła. A może po prostu się czepiam i gdyby koncert odbył się w listopadzie, byłabym zachwycona?


If you can see this, then you might need a Flash Player upgrade or you need to install Flash Player if it’s missing. Get Flash Player from Adobe.

If you can see this, then you might need a Flash Player upgrade or you need to install Flash Player if it’s missing. Get Flash Player from Adobe.

If you can see this, then you might need a Flash Player upgrade or you need to install Flash Player if it’s missing. Get Flash Player from Adobe.

If you can see this, then you might need a Flash Player upgrade or you need to install Flash Player if it’s missing. Get Flash Player from Adobe.

If you can see this, then you might need a Flash Player upgrade or you need to install Flash Player if it’s missing. Get Flash Player from Adobe.


autor: // Last.fm
10.05.2018, godz. 23:06, czwartek
Kategoria: Galeria + Relacje

Poprzedni Post
«
Następny Post
»