Raz na milion lat… a konkretniej – raz na 2-3 lata, przypominam sobie o geniuszu Grzegorza Ciechowskiego. O tym ile wspaniałych tekstów napisał, o tym jak doceniał i szanował rozmaite dźwięki (co w Polsce jest rzadkością), o tym jak stworzył Justynę Steczkowską… Jesienią miałam okazję słuchać radia, nadającego tylko polską muzykę. I choć nie jestem w stanie jej znieść na dłuższą metę, zwłaszcza w takich ilościach, wyniknęła z tej sytuacji jedna dobra rzecz – zakochałam się w „Nie pytaj o Polskę”. Od skrawków tekstu, które docierały do mnie codziennie coraz wyraźniej, po ten cudowny dźwięk słyszalny w tle podczas „To nie kochanka…”. I wciąż nie mogę się nadziwić, że polski utwór z 1988 roku może tak brzmieć…
Ktoś napisał, że to nieoficjalny hymn Polski. Nie wiem czy to nie za wielkie słowa, ale jedno jest pewne: to taka zwyczajna – niezwyczajna, codzienna definicja polskości.
Na początek nowego tygodnia…
Modern Demon Combichrist 3 godziny temu | |
Heads Off Combichrist 3 godziny temu | |
Planet Doom Combichrist 3 godziny temu | |
Violence Solves Everything Part II (The end of a dream) Combichrist 3 godziny temu | |
Cry Havoc Ashbury Heights 3 dni temu |