Nawet jeśli słucham muzyki podczas snu, ciekawe dźwięki zawsze są w stanie mnie obudzić. Tak też stało się w zeszłym tygodniu, gdy po kilku miesiącach trzymania w odtwarzaczu płyty Matthew Deara „Black city”, włączył się utwór zatytułowany „You put a smell on me”.
Utwór jest właściwie pozbawiony tego, co kocham najbardziej – melodyjności. Ale odpowiedni miks elektroniki, bitu i dobrego motywu w motorycznej, niby monotonnej, ale jednocześnie hipnotyzującej oprawie, jest mi to w stanie wynagrodzić. No i ewidentne skojarzenie brzmieniowe z Princem. Z takim Princem z lat 80tych, przeniesionym w XXI wiek. Interesująca pozycja.
Forever Wild E-Type 2 dni temu | |
Mejor Mañana Yaki-Da 2 dni temu | |
Digital Heroin, Pt. 1 Massive Ego 2 dni temu | |
Ruff Fuxxx Accessory 2 dni temu | |
Free Like A Flying Demon - 7" Version E-Type 2 dni temu |