Natalia Nykiel – 15.06.2019

Dwa lata temu pierwsze tygodnie lata spędziłam na różnych darmowych koncertach. Było fantastycznie, ale czas mija nieubłaganie, teraz jestem o wiele bardziej zmęczona i coraz mniej mi się chce. Do tego jeszcze te upały… Niemal do ostatniej chwili wahałam się czy jechać na powitanie lata na Bielanach i koncert Natalii Nykiel, ale ostatecznie, spóźniona, dotarłam. Kiedy zbliżałam się do stosunkowo niewielkiego, wypalonego słońcem trawniczka, Natalia śpiewała akurat „Bądź duży”. Brzmiało ładnie, ludzi było niewiele czyli tak jak lubię. Podczas „Kokosanek”, które brzmiały jeszcze lepiej, udało mi się bez problemu dotrzeć bardzo blisko sceny. I zaczęłam żałować mojego spóźnienia. Dźwięk był bardzo dobry, muzyka cudownie dynamiczna i doskonale taneczna, a Natalia brzmiała lepiej niż na jakimkolwiek koncertowym nagraniu, jakie widziałam. Miałam pewne obawy jak wypadnie na żywo, ponieważ te wykony live, które do tej pory widziałam na YouTube, kazały mi sądzić, że jednak wokalnie nie do końca daje radę i wypada blado. Tymczasem okazało się, że bardzo się myliłam. Natalia brzmiała bezbłędnie. Nie ma wprawdzie głosu jak dzwon i śpiewa bardzo prosto, ale właśnie w tym tkwi jej siła. I ma w barwie to subtelne coś, co sprawa, że jest ciekawa. Jej utwory naprawdę porywają i zwłaszcza na żywo słychać jak bardzo są przebojowe. Praktycznie każdy mógłby stać się hitem. To był koncert z gatunku tych, które miło zaskakują i bardzo pozytywnie nastrajają. Jeśli do tej pory miałam mieszane uczucia co do twórczości Natalii, to teraz jestem zdecydowanie na tak.