Depeche Mode – „Heaven”

24 lutego 2013
niedziela, godz. 13:12

2 lutego 2013, godzina ok.18, pociąg relacji Warszawa Wschodnia – Łódź Kaliska. Youtube i pierwsze słuchanie/oglądanie najnowszego singla Depeche Mode – „Heaven”.

PIERWSZE SŁUCHANIE
Pierwsza reakcja – straszna słabizna. „Heaven” jest po prostu nudne jak flaki z olejem. Gahan straszliwie się wykrzywia śpiewając i niestety wygląda masakrycznie staro. Dopadł go wreszcie ten moment, co Gore’a kilka lat temu gdy w krótkim czasie nagle bardzo się postarzał. Na plus zaliczam to, że jest melodia. Na minus, że nie ma w niej niczego ciekawego. Dobrze, że piosenka nie jest przeładowana efektami specjalnymi, których od 2001 roku było coraz więcej i które w końcu zaczęły spychać melodie na dalszy plan i dominować nad nimi. Utwór brzmi nad wyraz klasycznie i niestety zwyczajnie. Słysząc go w radiu prędzej byłabym skłonna pomyśleć, ze to Soulsavers niż DM. Słyszałam wcześniej, że „Heaven” brzmi jak marsz pogrzebowy. I faktycznie, tak brzmi. Myślałam jednak, że oprócz tego, że będzie powolny, będzie też mocno elektroniczny i mroczny. A tymczasem to miły utworek na stypę. Na pogrzeb samego Depeche Mode. Trojka z Basildon zestarzała się nie tylko fizycznie ale i mentalnie. Cóż, tu już pachnie trupem. Taaak, to się zaczyna wiązać. To jest pi prostu piosenka o tym, że przygotowują się do śmierci i marzy im sie pójście do nieba. Ale za taki utwór powinni trafić w najlepszym wypadku do czyśćca.

DZIEŃ 2
Ze zdziwieniem stwierdzam, że jednak pamiętam melodię (zwrotki). Nie wiem jak to się stało, bo wydawało mi się, że melodia w tym utworze jest totalnie nijaka.
Poza tym „Heaven” puszczone przez głośniki z prawdziwego zdarzenia brzmi zupełnie inaczej. Słychać basy. Piękne basy i coś elektronicznego. A ja lubię wszelkie basowe dźwięki.

DZIEŃ 3
Czy ja jestem niereformowalna? Czy jestem zaślepionym depeszem? Dlaczego cały czas w głowie słyszę te piosenkę choć mi się nie podoba i faktycznie słyszałam ją dokładnie 3 razy? A może jednak… Może jednak jakimś cudem… Jest w niej coś, co mi się podoba? Może melodia zwrotki jednak wypada w ucho?
Czy jednak nie mogłabym jej wyrzucić z głowy gdyby to był utwór kogoś innego?

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ (pierwsze słuchanie z singla)
No żesz… Ładne to…

3 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Słucham codziennie…

If you can see this, then you might need a Flash Player upgrade or you need to install Flash Player if it’s missing. Get Flash Player from Adobe.


autor: // Last.fm
24.02.2013, godz. 13:12, niedziela
Kategoria: Recenzje, Utwory

Poprzedni Post
«
Następny Post
»