Muzyczne podsumowanie 2017

4 lutego 2018
niedziela, godz. 19:57
Post image of Muzyczne podsumowanie 2017
Część 1 z 3 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2017

Z każdym rokiem coraz trudniej przychodzi mi muzyczne podsumowanie. Wiem, wiem, za każdym razem piszę to samo, ale to prawda – starzeję się, mam coraz mniej czasu i jestem coraz bardziej zmęczona, a co za tym idzie słucham coraz mniej nowej muzyki, bardziej natomiast ciągnie mnie do rzeczy starszych. To pierwszy powód moich problemów. O drugim też wspominam od lat – scrobblowanie, które w Windowsie XP (ha!) działało doskonale, teraz płata mi nieustające figle, a bez statystyk z Last.fm trudno mi sobie przypomnieć czego słuchałam w minionym roku. Do tego dochodzi jeszcze problem trzeci – czy w świecie, w którym codziennie powstaje masa nowej muzyki jest w ogóle możliwe poznać wszystko, co wartościowe? Szczerze w to wątpię. Z jednej strony to cudowne, że jest tylu wykonawców, tyle gatunków, tyle płyt i sposobów słuchania muzyki, ale z drugiej strony ta mnogość opcji sprawia, że czuję się przytłoczona i zamiast poszukiwać i korzystać z niemal nieograniczonych możliwości wyboru, sięgam po coś, co znam. Poszukiwanie nie sprawia mi już takiej przyjemności, jak kiedyś, szybko się męczę i nudzę. Może właśnie dlatego, że to już nie jest poszukiwanie, skoro wszystko jest podane na tacy. Wystarczy wyciągnąć rękę. Często nie potrafię nawet wysłuchać płyty na Spotify do końca. Jeśli od razu mnie nie porwie, wyłączam ją. Tyle tego wszystkiego jest, że doprowadziło mnie to do zobojętnienia. Próbowałam przeglądać różne muzyczne podsumowania roku, żeby odświeżyć sobie pamięć, ale naprawdę wszystkie mocno się od siebie różnią. Każde jest inne – to doskonale obrazuje, że nie sposób opisać wszystkiego i wybrać jednego faworyta. Poza tym wygląda na to, że nie słuchałam w tym roku „dobrej” muzyki 😉 Lorde mnie nie zachwyciła, Jessie Ware mnie znudziła, podobnie jak Susanne Sundfor, natomiast tych płyt, które pojawiają się w większości zestawień, czyli Kendrick Lamar, SZA, St Vincent, LCD Soundsystem w ogóle nie słyszałam.
Dla mnie to był rok, w którym odkryłam Scootera. Tak, powiedziałam to na głos. To był rok Scootera. Oraz synthwave’owych składanek z YouTube. Muszę się bliżej przyjrzeć tej muzyce bo wyśmienicie sprawdza się jako tło do pracy. Dlatego też moje mini podsumowanie będzie inne od tych wszystkich profesjonalnych i mądrych zestawień.

Utwory 2017
Albumy 2017

Inne artykuły z tej serii:


autor: // Last.fm
04.02.2018, godz. 19:57, niedziela
Kategoria: Recenzje

Powiązane wpisy

Poprzedni Post
«
Następny Post
»