Tak jak mojemu pierwszemu z tegorocznych koncertów w Łodzi wszystko przeszkadzało, tak drugi był dla mnie zwrotem o 180 stopni.
Depeche Mode jest jak niedzielny rosół. Niby zawsze taki sam, czasem tylko trochę inaczej przyprawiony, ale zawsze zjada się go z przyjemnością. Nie inaczej było tym razem.
Tym razem było bardzo spokojnie. Tak jak zawsze denerwuję się przed koncertami, co ostatnio przybiera już taką formę, że w ogóle odechciewa mi się gdziekolwiek iść, tak teraz udało mi się...
Nie jestem fanką Laibacha, nigdy nie byłam i chyba nie będę, ale nie przeszkodziło mi to w zobaczeniu ich po raz trzeci na żywo. Wiedziałam już czego się spodziewać, wiedziałam też, że i tak nie zdołam się należycie przygotować do koncertu, więc tego nie robiłam. Czego zatem oczekiwałam? „Dźwięków muzyki”. …
Jestem ukontentowana. Mogę słuchać miliona różnych wykonawców, chodzić na koncerty chilloutowe, alternatywne czy taneczne, ale jednak chyba już zawsze będę wracać do klasyków synthpopu. Bo zawsze bardziej ceni się tę muzykę, z którą związane są jakieś wspomnienia, a moje wspomnienia to łódzkie depoteki i SDGE. W pewnym momencie miałam przesyt, …
Część 2 z 2 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2018Rhye – „Phoenix”
Niby to taka spokojna, niepozorna pioseneczka, a jednak ma to trudne do uchwycenia coś, co sprawia, że powolutku, niepostrzeżenie wgryza się w mózg. Może to przez pulsujący bas, może delikatny funk, może przez gitarowy motyw na końcu. Na pewno …
Część 1 z 2 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2018
De/Vision – „Citybeats”
De/Vision od wielu lat robią właściwie to samo – wydają doskonale wyprodukowany album, pełen najlepszych elektronicznych, synthpopowych dźwięków, na którym można znaleźć ze dwa bardzo porządne utwory. O reszcie natomiast się zapomina. Nie inaczej jest i tym razem. Ale …
Na koncert ionnylee czekałam niemal rok od chwili, gdy ogłosiła trasę koncertową. Przez wiele miesięcy przy Warszawie widniało jedynie „to be announced”, i gdy już zaczęłam wątpić, w końcu doczekałam się konkretnej daty. Warszawski koncert był ostatnim jaki ionnalee dała w 2018 roku, a ja omal bym na niego …
Mój trzeci koncert Gary’ego Numana przyjęłam spokojnie. Nie spodziewałam się, że po raz drugi odwiedzi Polskę w ramach tej samej trasy koncertowej. W końcu ostatnie spotkanie z nim zaliczyłam zaledwie rok temu w Łodzi i wspomnienia mam jeszcze dość świeże. Tak więc owszem, ucieszyłam się na kolejny koncert, ale …
Przez wiele lat ostatni weekend października należał w moim życiu do łódzkiego festiwalu Soundedit. W tym roku jednak zdecydowałam się z niego zrezygnować i z bólem serca opuściłam jubileuszową, 10. edycję. Na szczęście ten ból serca spowodowany był jedynie umiłowaniem obchodzenia wszelakich rocznic, skład bowiem spokojnie mogłam sobie darować. Tym …
Po dwóch latach od ostatniego koncertu, VNV Nation ponownie zawitało do warszawskiej Progresji. Tym razem okazja była niemała – pięć dni wcześniej ukazał się nowy, dziesiąty album Ronana Harrisa, zatytułowany „Noire”. Czytałam kilka opinii, że to powrót starego, dobrego VNV. Wprawdzie nie do końca się z tym zgadzałam po …
Rhye to moje odkrycie sprzed kilku lat, kiedy to poznawałam muzykę podczas spania. Przy debiutanckiej płycie, jeszcze wówczas duetu, spało mi się wyśmienicie. To taka leniwa, nienachalna elektronika, która potrafi pięknie wypełniać przestrzeń – jest nieabsorbująca, jeśli się na niej nie skupiamy, ale gdy się wsłuchamy, dostrzegamy urokliwe melodie. Spodziewałam …
3 lata temu zakochałam się w „Obnoxiuosly sexual” GusGus, a później w całych płytach „Arabian Horse” i „Mexico”. Szczęście mi wówczas dopisało i jak na moje zamówienie Islandczycy wystąpili wówczas w Progresji. Bardzo miło wspominam tamten koncert, chociaż taka „klubowa” muzyka to nie do końca moja bajka i na koncercie …