5. Iamamiwhoami- „Kin”
Strasznie dziwna płyta i może dlatego taka fascynująca. Zimna, surowa, smutna, oszczędna. Niepozbawiona jednak niezaprzeczalnego uroku, o którym stanowią piękne, gorzkie melodie i trochę dziwaczny, skrzeczący wokal Jonny Lee. Bardzo skandynawska muzyka.
Lubię za:
– chłodny klimat
– gorzkie melodie
– niebanalne brzmienie
– „Saver”
– „Drops”
– „Good worker”
– „Goods”
Voix Gary Numan 4 dni temu | |
Get Your Body Beat Combichrist 5 dni temu | |
Wait and See (w Corvad) Sierra 5 dni temu | |
Stronger Sierra 5 dni temu | |
Mutual Satisfaction Rein 5 dni temu |