Minęły prawie 2 lata od ostatniego koncertu, na jakim byłam. To najdłuższa koncertowa przerwa jaką miałam w całym moim dorosłym życiu. Świat się w tym czasie zmienił, a ja przez ciągłe siedzenie w domu zdziczałam do reszty. Muszę powiedzieć szczerze, że nie tęskniłam za koncertami. W ostatnich latach kosztują mnie …
Nigdy, ale to nigdy bym się nie spodziewała, że gdy w końcu się popłaczę na koncercie, to to właśnie będzie ten zespół i ta piosenka. Nie Depeche Mode, nie Bryan Ferry, ale A-ha i ograne do granic możliwości „Take on me” spowodowało, że popłynęły mi łzy. I to nie było …
Perturbator – generalnie uważam, że jest fajny, chociaż w ogóle go nie znam. Zawsze słyszałam albo tylko pojedyncze kawałki, albo wręcz same fragmenty, a że gatunek zwany synthwavem oraz wszelkie elektroniczne pochodne, inspirujące się latami 80-tymi, uważam za rzecz niezwykle ciekawą i wciąż przeze mnie niezbadaną, Perturbator był na mojej …
Przyznaję, straciłam Hooverphonic z oczu na dobrych kilka lat. Ponieważ byłam wielką fanką „The Magnificent tree” i „Hooverphonic presents Jackie Cane”, a dwa koncerty w Fabryce Trzciny zrobiły na mnie duże wrażenie, ciężko zniosłam odejście Geike Arnaert, a jeszcze ciężej zastąpienie jej Noemie Wolfs. Utwory z „The Night Before” i …
Dwa lata temu pierwsze tygodnie lata spędziłam na różnych darmowych koncertach. Było fantastycznie, ale czas mija nieubłaganie, teraz jestem o wiele bardziej zmęczona i coraz mniej mi się chce. Do tego jeszcze te upały… Niemal do ostatniej chwili wahałam się czy jechać na powitanie lata na Bielanach i koncert Natalii …
Właściwie nie znam Carbon Based Lifeforms, nie potrafię nawet zapamiętać ich nazwy i ciągle ją przekręcam. Ktoś kiedyś po prostu napisał na fejsie, że fajne, więc posłuchałam i doszłam do wniosku, że świetnie mi się tego słucha w pracy. Tak się jakoś złożyło, że chwilę później ogłoszono koncert, więc od …
To miał być taki mały, wesoły, klubowy koncercik… Ogłoszono go akurat kiedy wpadłam w szał „Skibidi” i w jeszcze większy szał „Faradenzy”. Ale nie kupiłam biletów od razu, o nie. Przecież ja i takie klimaty? Mogę tego słuchać w słuchawkach, ale żeby koncert…?
I jak się tak wahałam, …
Jestem ukontentowana. Mogę słuchać miliona różnych wykonawców, chodzić na koncerty chilloutowe, alternatywne czy taneczne, ale jednak chyba już zawsze będę wracać do klasyków synthpopu. Bo zawsze bardziej ceni się tę muzykę, z którą związane są jakieś wspomnienia, a moje wspomnienia to łódzkie depoteki i SDGE. W pewnym momencie miałam przesyt, …
Na koncert ionnylee czekałam niemal rok od chwili, gdy ogłosiła trasę koncertową. Przez wiele miesięcy przy Warszawie widniało jedynie „to be announced”, i gdy już zaczęłam wątpić, w końcu doczekałam się konkretnej daty. Warszawski koncert był ostatnim jaki ionnalee dała w 2018 roku, a ja omal bym na niego …
Mój trzeci koncert Gary’ego Numana przyjęłam spokojnie. Nie spodziewałam się, że po raz drugi odwiedzi Polskę w ramach tej samej trasy koncertowej. W końcu ostatnie spotkanie z nim zaliczyłam zaledwie rok temu w Łodzi i wspomnienia mam jeszcze dość świeże. Tak więc owszem, ucieszyłam się na kolejny koncert, ale …