Info oryginalne

.

MTV, kasety z Taktu, obrazki z gum do żucia, beztroska podstawówki.
Pamiętacie? Tęsknicie?
Lata 90te były wybitnie kiczowate i pełne kontrastów. Z jednej strony bicik i eurodance, disco, techno, a z drugiej flanelowe koszule i fleyersy.I kapitalizm, który wszedł z buciorami w nasze życie, do sklepów. I przyniósł np.numeromanię i paszport Polsatu.
Lata 90te były cudowne. Wychowały nas i ukształtowały. I choć dorośliśmy i słuchaliśmy w naszych dwudziesto kilkuletnich życiach różnej muzyki, wciąż fascynują nas przeboje naszego dzieciństwa i wczesnej młodości. To one wpłynęły na naszą wrażliwość muzyczną i sprawiły, że kochamy wszystko, co melodyjne i hitowe, wszystko co ma powera, wszystko, co ma jaja. Może być śmieszne i kiczowate, może być śmiertelnie poważne. Liczy się to, że jest w stanie coś w nas poruszyć. Nieważne czy tylko stopy, czy też serce/duszę. I nieważne czy urodziło się w latach 90tych, wcześniej czy później. Lubimy poznawać nowych wykonawców i nowe dźwięki. Poszukujemy i eksperymentujemy. Czasem trafiamy na rodzący się talent, czasem odkrywamy kogoś, kto tylko dla nas do tej pory pozostawał nieznany, a czasem po prostu po latach doceniamy wykonawców, którzy wcześniej do nas nie trafili. Muzyka nie zna granic.
I o takiej właśnie muzyce chcemy pisać. Spostrzeżeniami o takiej muzyce pragniemy się dzielić (choć nie zabraknie oczywiście także prztyczków w stosunku do rzeczy, które poruszyły nas w sposób, w który wolelibyśmy nie być poruszani ;-)). Nie zamierzamy pisać fachowo, nie udajemy obiektywnych. Dla nas liczą się emocje.

Bo my nie mamy żadnych ograniczeń.
Nie znamy barier!
No limits!

de-mo & newman

11 września 2008
Poprzedni Post
«
Następny Post
»