5. Parov Stelar – „Clap Your Hands”
Nie od pierwszego przesłuchania, ale powiedzmy, że od trzeciego – porwał mnie tytułowy kawałek z ostatniej EPki Parova. Taki fajny, zabawowy, lekki, ale z odpowiednim bitem, bardzo taneczny numer, będący peanem na cześć jive’a. Trudno przy tym usiedzieć w miejscu – nogi same chodzą. Parov sięgnął do klasyki – tym razem jest to „Doin’ the jive” Glenna Millera z 1937 roku, z którego wyrzucił nadmiar tekstu, przyspieszył tempo i uwydatnił fantastyczną sekcję dentą. Innymi słowy wyciągnął z oryginału to, co najlepsze i dodał mu nieco klubowego brzmienia. Dawno żaden utwór Parova tak mi się nie podobał.
Voix Gary Numan 3 dni temu | |
Get Your Body Beat Combichrist 3 dni temu | |
Wait and See (w Corvad) Sierra 4 dni temu | |
Stronger Sierra 4 dni temu | |
Mutual Satisfaction Rein 4 dni temu |