3. Oh Land – „Wish bone”
Gdzie się podziała ta dziwaczna, delikatna dziewczyna, która przed kilkoma laty nagrała fascynującą „Faunę”? – zastanawiałam się przesłuchując „Wish bone”. Oh Land opuściła już na dobre zimne, mocno alternatywne i zaskakujące klimaty, które niegdyś nasuwały skojarzenia z Bjork, i ruszyła w stronę popu. Stała się bardziej przystępna – to fakt, nie zatraciła jednak swojej inności. „Wish bone” to doskonała mieszanka wpadających w ucho, na ogół wesołych, ale nie banalnych melodii, i fantastycznej produkcji, pełnej różnorakich smaczków, jak zawsze u tej artystki.
Lubię za:
– „Next summer”
– „Green card”
– „Kill my darling”
Get Your Body Beat Combichrist 1 dzień temu | |
Let's Do It Again Scooter 3 dni temu | |
Children Of The Rave Scooter 3 dni temu | |
I Keep Hearing Bingo Scooter 3 dni temu | |
Techno is back Scooter 3 dni temu |