3. Gary Numan – „Love hurt bleed”
Grałam kiedyś na imprezie poświęconej Gary’emu Numanowi i pamiętam, że miałam nie lada problem, by stworzyć w miarę parkietowy set. Bo do jego muzyki ciężko się tańczy. Teraz jednak Gary wreszcie spełnił moje marzenia i nagrał tak taneczny kawałek, że do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Rzecz wprost cudowna! Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy po raz pierwszy „Love hurt bleed” zabrzmiało w moich głośnikach, a grało wówczas głośno. Bit! Fantastyczny elektroniczny motyw! Wszechogarniająca moc! I do tego mroczny klimat. Chcę się przy tym zatracić się na parkiecie!
Voix Gary Numan 3 dni temu | |
Get Your Body Beat Combichrist 3 dni temu | |
Wait and See (w Corvad) Sierra 4 dni temu | |
Stronger Sierra 4 dni temu | |
Mutual Satisfaction Rein 4 dni temu |