Utwory 2013

4. Slave Republic – „Paint my heart black”
Zabawne. Gdy po raz pierwszy usłyszałam ten utwór, uznałam go za jeden z wielu synthpopowych kawałków, w których trudno odnaleźć coś oryginalnego. Kilka miesięcy później zmieniłam zdanie diametralnie. Jak ten utwór się zaczyna – ach!!! Mocno, elektronicznie, zmysłowo, nieco mechanicznie w stylu Melotrona. Fantastyczna jest ta linia basu. Do tego bardzo nowoczesny, powiedziałabym, że mainstreamowy refren, który jednak sprawia, że „Paint my heart black” nabiera jakiejś świeżości i wyróżnia się na tle nieco zatęchłego światka electro. I choć zawsze z lekkim przymrużeniem oka patrzę na wokalistów, którzy próbują być następnym Dave’m Gahanem, muszę przyznać, że w przypadku tego utworu jakoś mnie to ani nie śmieszy, ani nie razi.