10. Little Dragon
Początek zestawienia to oczywiście nowości. Znam tylko trzeci, ostatni jak na razie krążek zespołu, „Ritual Union” z 2011 roku. Pamiętam, że jakoś wybitnie mnie nie zachwycił. Wygląda jednak na to, że bardziej niż mi spodobał się mojemu iPodowi, który namiętnie losował mi z niego piosenki, gdy spałam. Tym oto niezwykłym sposobem ta szwedzka mieszanka trip hopu, nujazzu, chilloutu, synthpopowej elektroniki i różnorodnych eksperymentów międzygatunkowych pod postacią Little Dragon stała się 10tym najczęściej słuchanym przeze mnie wykonawcą 2012. Choć nie mogę zaprzeczyć, że kilka utworów faktycznie dobrze kojarzę i uważam za interesujące („Shuffle a dream”, „Please turn”, „Little man”, „Nightlight”).
Inne artykuły z tej serii:
LET IT GO Princess Goes 2 dni temu | |
Jetpack Princess Goes 2 dni temu | |
Come Of Age Princess Goes 2 dni temu | |
Shimmer Princess Goes 2 dni temu | |
Blur Princess Goes 2 dni temu |