2. Mela Koteluk – „Spadochron”
Pierwsze letnie dni upłynęły mi pod znakiem Meli. Płyta niby dość klasycznie brzmiąca, ale z licznymi smaczkami. Niebanalne teksty. Wokal, w którym nie można się nie zakochać. I muzyka łatwo wpadająca w ucho, która jednak jest na tyle niezwykła, że nie nudzi a cudownie odpręża (przynajmniej mnie). Płyta, która może się spodobać i babci, i córce, i wnuczce. I do Pierwszego Programu Polskiego Radia i do Trójki. Płyta, która nigdy się nie zestarzeje i nie straci na jakości. Niebywale dojrzały debiut.
Lubię za:
– cudowny głos Meli
– melodie
– ciepły klimat
– „Dlaczego drzewa nic nie mówią”
– „Spadochron”
– „Niewidzialna”
– „Melodia ulotna”
– „Wolna”
– „Nie zasypiaj”
Get Your Body Beat Combichrist 1 dzień temu | |
Let's Do It Again Scooter 3 dni temu | |
Children Of The Rave Scooter 3 dni temu | |
I Keep Hearing Bingo Scooter 3 dni temu | |
Techno is back Scooter 3 dni temu |