2. Agnes Obel – „Philharmonics (deluxe edition)”
Najważniejsza dla mnie Dunka 2011 roku. Płyta wprawdzie ukazała się w 2010 roku, ale ja poznałam ją w wersji deluxe, wydanej dopiero w 2011, dlatego pozwoliłam ją sobie umieścić w zestawieniu. To tak, jak w przypadku Cascadeur, płyta bardzo prosta, surowa w brzmieniu, organiczna wręcz, która bez żadnych ozdobników produkcyjnych powala na kolana. Głównymi elementami muzyki jest fortepian i wokal Agnes. Tylko tyle i aż tyle. Bo przy tak pięknych utworach naprawdę nie potrzeba więcej. Jest smutno i melancholijnie, klasycznie, folkowo, poetycko. I bardzo, bardzo, bardzo filmowo. Aż chce się zamknąć oczy i marzyć. Po prostu przepięknie. Płyta kojarzy mi się z jesienią, z lasem, wiatrem i rzeką. Dlatego zjęcia z wkładki idealnie oddają według mnie nastrój zawartości. Całość to majstersztyk.
Lubię za:
– piękno
– smutek
– wielogłosy
– nastrój
– „Riverside”
– „Katy Cruel”
– „Falling, catching”
– „Louretta”
LET IT GO Princess Goes 1 dzień temu | |
Jetpack Princess Goes 2 dni temu | |
Come Of Age Princess Goes 2 dni temu | |
Shimmer Princess Goes 2 dni temu | |
Blur Princess Goes 2 dni temu |