Płyty 2011

15 stycznia 2012
niedziela, godz. 00:30
Część 3 z 5 w serii artykułów Muzyczne podsumowanie 2011

8. Electric Six – „Heartbeats and Brainwaves”
Totalne zaskoczenie. Wprawdzie płyta była opisana słowem „synthpop” (i właśnie głównie dlatego zwróciłam na nią uwagę), ale nie myślałam, że jest aż tak elektroniczna. Electric Six mają w swojej dyskografii niejeden kawałek, w którym na pierwszy plan wysuwają się syntetyczne dźwięki, ale z tego, co pamiętam, na poprzednich płytach, które miałam okazję wysłuchać, dominowały jednak piosenki bardziej rockowe. Tymczasem na „Heartbeats and Brainwaves” Amerykanie nie tracąc rockowego pazura (cały czas mamy charakterystyczny agresywny, niemal wykrzyczany wokal) bardzo sprawnie operują elektroniką. Jest przede wszystkim melodyjnie, czasem popowo, czasem bardziej dyskotekowo, a czasem wręcz hip hopowo. Nie zabrakło nawet zaskakująco dobrej i poważnej brzmieniowo ballady (brak mi innego słowa na określenie wolniejszego utworu), która nasuwa mi skojarzenia z „Turn the Bells” White Lies. To zdecydowanie płyta, którą lubię.
Lubię za:
– elektronikę
– „Psychic visions”
– „We use the same products”
– „It gets hot”
– „Food Dog”


autor: // Last.fm
15.01.2012, godz. 00:30, niedziela
Kategoria: Recenzje

Poprzedni Post
«
Następny Post
»