Zaczynamy od czterech płyt, które zbiorczo umieszczę w kategorii „Ulubione płyty do spania”. Muzykę z nich wybierał dla mnie mój muzyczny przyjaciel (więc może to bardziej jego ulubione płyty niż moje?), ale na tyle mi ona odpowiadała, że zostawiłam te albumy w odtwarzaczu na tyle długo, by mogły znaleźć się w tym zestawieniu. Trudno mi opisywać każdą z osobna, bo ostatecznie słuchałam ich głównie będąc nie do końca świadoma. Nie mniej jednak, po wysłuchaniu ich już w normalnych warunkach, kojarzę pewne utwory. Wspólnym mianownikiem dla tych czterech krążków jest fakt, że są one (dość) spokojne, zawierają same miłe i łagodne dźwięki, na tyle jednak nieabsorbujące, że trudno zapamiętać z nich jakąkolwiek melodię. I jednocześnie żaden z nich nie jest typowym usypiaczem, więc spokojnie można ich słuchać także w innych warunkach.
[table "2" seems to be empty /]Voix Gary Numan 3 dni temu | |
Get Your Body Beat Combichrist 4 dni temu | |
Wait and See (w Corvad) Sierra 4 dni temu | |
Stronger Sierra 4 dni temu | |
Mutual Satisfaction Rein 4 dni temu |