1. Wolf Gang – „Suego Faults”
Wahałam się pomiędzy pierwszym a drugim miejscem, jednak tegoroczne objawienie w postaci Wolf Ganga ostatecznie zwyciężyło. Tak naprawdę od pierwszych dźwięków wiedziałam, że to będzie płyta roku. Fantastycznie melodyjna, porywająca, pełna przepychu dźwiękowego i brzmieniowego, wciągająca – jest tu co odkrywać, czym się zachwycać, przy czym tańczyć. Absolutnie fantastyczne wydawnictwo.
Lubię za:
– melodyjność
– taneczność
– bogate brzmienie
– folk, elektronikę i lata 70te w jednym szalonym miksie
– „Lions in cages”
– „The King and all of his Men”
– „Stay and defend”
– „Planets”
Voix Gary Numan 2 dni temu | |
Get Your Body Beat Combichrist 3 dni temu | |
Wait and See (w Corvad) Sierra 3 dni temu | |
Stronger Sierra 3 dni temu | |
Mutual Satisfaction Rein 3 dni temu |